Angelnatiii

Max Factor cień do powieki z serii Wild Shadow Pots w kolorku 45 Sapphire rage jest ostatnio moim ulubionym kolorkiem na lato. Kolor jest bardzo żywy, można się trochę z nim pobawić i stworzyć naprawdę przepiękne makijaże. Idealny na wakacje oraz większe wieczorowe wyjścia. Pigment jest rewelacyjny jak widać na poniższych zdjęciach, cień nie osypuje się i pozostaje długo na naszej powiece. Oceniam go 10/10 :) Na ostatnim zdjęciu możecie zobaczyć mały makijaż wykonany z użyciem tego cienia :) .

Cardiff - po walijsku Caerdydd to stolica i równocześnie największe miasto w Walii, w hrabstwie Cardiff. Jest położone nad rzeką Taff, u jej ujścia do Kanału Bristolskiego.
W Cardiff spędziłam 3 cudowne dni, ten wyjazd był taką małą ucieczką od ciągłej pracy,chcieliśmy my z moim chłopakiem mieć takie kilka dni relaksu. Do Cardiff zdecydowaliśmy się pojechać po tym jak, w internecie porównaliśmy kilka innych miejsc ze sobą. Z tego względu, że to miasto było bardzo polecane przez innych odwiedzających i nie było położone daleko od miejsca, w którym mieszkamy, postanowiliśmy zwiedzić Cardiff. Miasto jest bardzo ładne, ma taki swój charakter. Gdy wjeżdżaliśmy do Walii zobaczyliśmy całkiem inny świat jak na pierwszy rzut oka. Dużo zielonych pagórków, gospodarstw ze zwierzętami, malutkie plaże, przepiękne widoki, a przede wszystkim krajobraz zielonych pagórków z białymi owieczkami najbardziej mi się spodobał. Niestety nie udało mi się zrobić zdjęć tych pięknych widoków, ponieważ w autobusie było bardzo tłoczno i trudno było mi zrobić jakiekolwiek zdjęcia. W skrócie, żeby za dużo się nie rozpisywać gorąco polecam każdemu taki krótki wypad do Cardiff. Miasto jest bardzo ładne. znajdzie się w nim coś dla każdego, trochę historii, a z drugiej strony nowoczesne miejsca, jest tam dużo sklepów, klubów i restauracji, jeśli ktoś lubi zwiedzać nie będzie zawiedziony :) Mnie po całym dniu chodzenia przez pół nocy bolały nogi :))
Jedną z rzeczy, która była dla mnie bardzo ciekawa i również zabawna, było to, że wszystkie znaki uliczne, tabliczki informacyjne, a nawet zwykłe reklamy były w języku walijskim i angielskim. Za każdym razem próbowaliśmy przeczytać coś po walijsku, jednak myślę, że nasza wymowa nie brzmiała ani trochę tak jak powinna:)). Zapraszam na zdjęcia :) !